poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Mazury-Warszawa

Nasza pierwsza wyprawa. :)
Po dwóch tygodniach podróżowania rowerem po całych mazurach i nabiciu 1000 kilometrów na liczniku postanowiłyśmy wrócić rowerem do Warszawy. Miałyśmy wiele problemów. Agnieszki rower strasznie szwankował, więc pierwszego dnia przejechałyśmy tylko 40 kilometrów. Z samego rana odwiedziłyśmy serwis i pan naprawił nasz rower całkowicie za darmo! (W tym miejscu pozdrawiamy Pana mechanika z Kolna). Przez dwa następne dni przejechałyśmy 300 kilometrów. Warunki były ciężkie. Nasze ciała odmawiały posłuszeństwa (ja dodatkowo byłam cała spalona), brakowało nam pieniędzy. Na obiad jadłyśmy chleb z zerwaną z drzewa śliwką. Ale mimo to mamy same świetne wspomnienia! 
Na postojach ludzie zaczepiali nas, życzyli nam szczęścia i mówili że trzymają za nas kciuki. Taki mały gest, a dodawał nam siły! :)
Cóż, wyprawa odbyła się dość dawno, bo w lipcu ale to początek naszej przygody z rowerem która szybko się nie skończy!
Na koniec pare zdjęć z naszego wyjazdu. 
Miłego oglądania!
  


 


 
  Gela.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz