środa, 25 czerwca 2014

Dzień czwarty- Kruszwica.

Dziś że względu na niepokojący stan nogi Angeli postanowiłyśmy zostać w
Kruszwicy jeden dzień dłużej. Ale nie ma tego złego, ponieważ dzięki temu mogłyśmy pozwiedzać i zrobić mnóstwo zdjęć. :D A więc zaczynamy fotorelację!


Zaraz po śniadaniu wybrałyśmy się na Mysią Wieżę. Wprawdzie wdrapanie się na samą górę nie było łatwe,  szczególnie ze względu na chorą nogę Geli,  ale dałyśmy radę. :D


Z Kruszwicą wiąże się wiele legend,  miedzy innymi ta słynna o Popielu i Piaście. Było to inspiracją dla stworzenia cyklu obrazów, które znajdują się w środku Wieży.


Na szczycie rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na okolicę. A przy okazji- z lewej strony zdjęcia widać nasz camping. :)



Po zejściu na dół można przejść się wzdłuż pobliskich pozostałości murów (lub jak kto woli- przejść się NA nich ^^).

Niżej umieszczam jeszcze inne zdjęcia z naszego sightseeingu, które chyba nie wymagają opisu :)





I na koniec- nasze śliczne czeszki (Dagrod) ♥

1 komentarz: